Siły policyjne z Olsztyna doprowadziły do aresztowania sześćdziesięcioletniego osobnika, odpowiedzialnego za serię aktów kradzieży i włamań, które miały miejsce na obszarze powiatu częstochowskiego. Mężczyzna, który niedawno odzyskał wolność po odbyciu kary więzienia, nieoczekiwanie powrócił do swojego przestępczego trybu życia. Jako recydywista teraz ryzykuje karę do piętnastu lat pozbawienia wolności.
Policja z Olsztyna przypisała te czyny sześćdziesięcioletniemu mężczyźnie bez stałego miejsca zamieszkania. Domniemano, że to on stoi za kradzieżami i włamaniami dokonanymi w Blachowni, Częstochowie oraz Olsztynie.
Złożona analiza dowodów pozwoliła śledczym na tworzenie profilu podejrzanego. Jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Jak się okazało, w czwartek na terenie Olsztyna mężczyzna został schwytany przez funkcjonariuszy, którzy rozpoznali go jako sprawcę.
Po bliższym zbadaniu przypadku, wyszło na jaw, że to właśnie ten bezdomny sześćdziesięciolatek mógł mieć coś wspólnego z wcześniejszymi aktami kradzieży i włamań, które miały miejsce na terenie powiatu częstochowskiego.
Bez zwłoki został aresztowany i przewieziony do aresztu policyjnego. Śledczy udowodnili mu serię kradzieży, dokonanych na obszarach dwóch parafii kościelnych w Częstochowie. Wśród skradzionych przedmiotów znalazły się pieniądze, telefony komórkowe, laptop, tablet, a nawet księga z intencjami mszalnymi.