Janusz Korwin-Mikke nawołuje do zniszczenia Unii Europejskiej podczas spotkania w Częstochowie

Janusz Korwin-Mikke, znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów polityk, odwiedził w ubiegłym tygodniu Częstochowę. Głównym celem jego wizyty było zaprezentowanie swojej kandydatury w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z tej okazji postanowił również nagrać krótki film, który zamieścił później na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Korwin-Mikke, podczas swojego wystąpienia na Placu Rady Europy w Częstochowie, stwierdził dość radykalnie: „Unia Europejska musi być zniszczona.” Kontrowersyjny polityk nie odnosił się jednak do samej struktury organizacyjnej, ale głównie do idei, jaką reprezentuje Unia. Przywołał tu przypadki z przeszłości, jak funkcjonująca wcześniej Europejska Wspólnota Gospodarcza, które w jego opinii były lepszym rozwiązaniem dla państw europejskich.

Zwrócił uwagę na to, że obecnie realizacja Polexitu wydaje się niemożliwa, a próba przeprowadzenia referendum w tej sprawie prawdopodobnie zakończyłaby się porażką. Niemniej jednak wyraził nadzieję, że w nadchodzących wyborach zwycięży „partie normalne” i doprowadzi do upadku „lewackich” idei, które w jego odczuciu szerzą się zarówno w Unii, jak i w Polsce.

Janusz Korwin-Mikke podkreślał przy tym, że proces opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię miał pozytywne skutki dla tamtejszej gospodarki, ale w innych aspektach okazał się być katastrofalny. Dlatego, według polityka, niezbędne jest zniszczenie lewicowej ideologii jako takiej, co to jest głównym celem jego działalności.