Zastosowanie monitoringu w sklepie odegrało kluczową rolę w zatrzymaniu 50-letniego mężczyzny, który jest podejrzany o brutalne pobicie. Po napaści, poszkodowany mężczyzna zdołał wrócić do swojego domu, niestety jednak tam zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Jego ciało zostało odnalezione przez osobę, która postanowiła go odwiedzić. Podejrzanemu o spowodowanie tej tragedii grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Niestety, pomimo że incydent miał miejsce pod sklepem, nikt nie zdecydował się zgłosić go na policję. Możliwe, że jeden telefon alarmowy mógłby uratować życie 59-letniej ofiary. Informacja o zdarzeniu dotarła do policji za pośrednictwem znajomego poszkodowanego, który znalazł go nieprzytomnego w jego mieszkaniu. Pomimo wysiłków, nie udało mu się uratować przyjaciela.
Trwa śledztwo prokuratorskie w tej sprawie. 50-latek odpowie za swoje czyny przed sądem. Jeżeli zostanie uznany za winnego, grozi mu kara dożywocia.