Szokujące wieści napłynęły z klubu Raków Częstochowa – po krótkim okresie zaledwie kilku tygodni, drużyna podjęła decyzję o rozwiązaniu kontraktu z jednym ze swoich graczy, Kristofferem Klaessonem. Informację tę Raków podał do publicznej wiadomości za pośrednictwem mediów społecznościowych i swojego oficjalnego serwisu internetowego. Jak się okazuje, powodem mogło być zachowanie bramkarza, który nie zachowywał diety i odwiedzał jedną ze światowej sławy sieci fast food.
Kristoffer Klaesson, mając za sobą zerowe wystąpienia w PKO Ekstraklasie, stał się nagle byłą gwiazdą drużyny Raków Częstochowa. Jak donosił początkowo Kamil Głębocki, kolega z boiska Klaessona w Medalikach, a następnie informację zweryfikował Przegląd Sportowy Onet, bramkarz został przyłapany na jedzeniu fast foodów z sieci McDonalds. Tego typu dieta jest oczywiście niezdrowa dla profesjonalnego sportowca.
Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa, wypowiedział się na ten temat: „Część drogi Klaessona z Rakowem zakończyła się znacznie wcześniej, niż pierwotnie zakładaliśmy. Wraz z naszym sztabem szkoleniowym podjęliśmy ryzyko i zatrudniliśmy go w ramach transferu bezgotówkowego. Niestety, dłuższa współpraca okazała się niemożliwa, co skłoniło nas do podjęcia decyzji o rozwiązaniu kontraktu bez dodatkowych kosztów dla naszego klubu”.
Na koniec oficjalnej informacji o rozwiązaniu kontraktu, drużyna Raków Częstochowa skierowała do swojego byłego bramkarza słowa: „Kris, życzymy Ci powodzenia w dalszej karierze!”. I tak oto kończy się jeden rozdział w sportowej karierze Kristoffera Klaessona.