Sytuacja na polskiej piłkarskiej scenie uległa gwałtownemu zwrotowi, kiedy Lech Poznań doznał nieoczekiwanej porażki 1:2 przeciwko Górnikowi Zabrze. Niestety, Raków Częstochowa nie zdołał wykorzystać tego potknięcia rywali i w meczu rozgrywanym na stadionie przy ulicy Limanowskiego 83, zaledwie zremisował z Motorem Lublin. Wynik spotkania to 2:2, a mecze te odbywały się w ramach 18. kolejki PKO Ekstraklasy.
Raków Częstochowa nie zdołał zapisać pełnej puli punktów, pomimo że to właśnie ich zawodnik, Jean Carlos Silva, strzelił decydującego o remisie gola w doliczonym czasie gry. Trener drużyny, Marek Papszun, podczas pomeczowej konferencji prasowej, wyraził swoje obawy dotyczące skuteczności zespołu:
„Jedyne zastrzeżenia, jakie mogę mieć do zespołu, to skuteczność – czego chyba nie miałem w całej rundzie. Szkoda mi, że ta runda już się kończy, bo dwa ostatnie mecze były dla nas naprawdę dobre. Muszę jednak przyznać, że straciliśmy w nich za dużo bramek”, powiedział Papszun.