Włoski klub Fiorentina, od pewnego czasu był na tropie nowego bramkarza. Wśród możliwych kandydatów, którzy mogliby wzmocnić drużynę „Fiołków”, znaleźli się Vladan Kovačevic z Rakowa Częstochowa oraz Kamil Grabara z FC Kopenhaga. Na początku sierpnia pojawiły się informacje z serwisu meczyki przekazane przez Tomasza Włodarczyka, że Grabara jest w trakcie intensywnych negocjacji z Fiorentiną. Niestety, jak wiemy dzisiaj, nie ma już szans na ten transfer. Fiorentina podjęła nieoczekiwaną decyzję, wybierając Olivera Christensena z Herthy Berlin.
Zaledwie 24-letni duński gracz posiada jedną istotną wadę – jest przeciętnym piłkarzem. Od momentu dołączenia do drużyny w Berlinie latem 2021 roku, nie było wielu okazji do podziwu nad jego umiejętnościami. Co więcej, często żartowano na temat tego, że Marcel Lotka miałby pewne miejsce na boisku, gdyby tylko nie przeniósł się do Borussii Dortmund. Według naszej opinii, wybór Fiorentiny to dziwny i nielogiczny ruch. W porównaniu do Christensena, Grabara prezentuje lepsze perspektywy i znacznie wyższe umiejętności.
Oczywiście, decyzja o wyborze Christensena mogła być motywowana chęcią oszczędności – Duńczyk kosztuje zaledwie 5 milionów euro – podczas gdy za Grabarę trzeba by było zapewne zapłacić więcej i przy tym prowadzić długie negocjacje z Kopenhagą. Z drugiej strony, Grabara jest inwestycją na przyszłość. Natomiast Christensen cieszy się reputacją przeciętnego bramkarza w Bundeslidze. W pełni zgadzamy się z opinią eksperta Viaplay – Tomasza Urbana.