Mecz Piasta Gliwice z Rakowem Częstochowa, który odbył się w Gliwicach, był zacięty aż do końca i długo nie przynosił żadnych bramek. Dopiero 72. minuta przyniosła radość dla miejscowych kibiców, kiedy to dzięki rzutowi karnemu udanej konwersji udało się wyjść na prowadzenie. Jednak mistrzowie Polski zdołali odpowiedzieć na to zagrożenie już dziewięć minut później, wyrównując stan meczu. Ostatecznie jednak to gospodarze cieszyli się z wygranej, gdy w czasie dodanym do regulaminowego udało im się zdobyć decydującą o triumfie bramkę i pokonać Raków 2:1.
Pierwsza część sezonu była trudna dla Piasta Gliwice, który mimo trzech kolejek nie odniósł jeszcze zwycięstwa. W kontekście ostatniego meczu derbowego z Górnikiem wiele osób nie było zadowolonych z poziomu rozgrywki. W konfrontacji z Rakowem Częstochowa, rywalami, którzy mieli za sobą mecze III rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, zawodnicy gliwickiego klubu chcieli pokazać, że potrafią prezentować grę na wyższym poziomie.
Dominującą postawę na boisku od początku spotkania zaprezentowali zawodnicy Piasta. Raków skoncentrował się na grze w defensywie i tylko przez chwilę udało mu się przejąć inicjatywę w pierwszej połowie. Przed bramką strzeżoną przez Frantiska Placha jedynie raz dało się zauważyć zamieszanie, podczas gdy goście nie oddali ani jednego strzału podczas pierwszej połowy rozgrywki.