Były wicepremier w rządzie partii Prawo i Sprawiedliwość, Mariusz Błaszczak, odwiedził Częstochowę w piątek. Razem z europoseł Jadwigą Wiśniewską oraz innymi lokalnymi członkami tej partii, gromadzili podpisy od mieszkańców przed Rynkiem Gabriela Narutowicza. Podpisy te były zbierane pod obywatelskim projektem ustawy noszącym nazwę „Stop podwyżkom”. Mimo że Sejm niedawno przyjął inne rozwiązania, zdaniem PiS-u nie są one wystarczające. W związku z tym, w innych miastach województwa śląskiego również zapoczątkowano lub planuje się rozpocząć akcje zbierania podpisów dotyczące tej sprawy.
Prawo i Sprawiedliwość wybrało Częstochowę jako pierwsze miejsce na mapie województwa śląskiego do rozpoczęcia akcji zbierania podpisów pod obywatelską ustawą „Stop podwyżkom”. To związane jest z faktem, że ustawa o zamrożeniu cen energii przestanie być ważna po końcu czerwca. W trakcie trwania kampanii do Parlamentu Europejskiego, Jadwiga Wiśniewska z PiS-u jest na czele listy kandydatów w tym województwie.
Mariusz Błaszczak wyjaśnił cel inicjatywy obywatelskiej związanej z projektem ustawy „Stop podwyżkom od lipca”, podkreślając jej powiązanie z polityką Unii Europejskiej. Wskazał, że niektóre pomysły pojawiające się w UE mogą zagrażać rozwojowi Polski i należy je powstrzymać. W szczególności, widzi to jako zadanie dla parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jadwigi Wiśniewskiej. Dodatkowo, Błaszczak skrytykował rząd Donalda Tuska za finansowe obciążenia nałożone na Polaków. Według niego, podwyżki cen energii i Zielony Ład mogą negatywnie wpłynąć na sytuację ekonomiczną polskich rodzin.