Po długim śledztwie, Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe podjęła decyzję o skierowaniu sprawy Doroty K., 43-letniej mieszkanki Częstochowy, do sądu. Zarzut jaki postawiła kobieta to śmiertelne ugodzenie nożem swojego męża w jego klatkę piersiową. Jeśli zostanie uznana za winną tego czynu, Dorota K. może stawić czoła karze pozbawienia wolności na okres od 8 do 15 lat, 25 lat więzienia lub nawet dożywotniemu wyroku.
Przeanalizujmy bliżej wydarzenia z 23 maja, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Wtedy to, w jednym z mieszkań na ulicy Równoległej w Częstochowie, o godzinie 20:00 doszło do tragicznego incydentu. Policja otrzymała zgłoszenie o 51-letnim mężczyźnie potrzebującym natychmiastowej pomocy po tym, jak został raniony nożem. Osoba zgłaszająca informowała, że zaatakowała go jego własna żona, zadając mu cios nożem prosto w serce.
Po przybyciu na miejsce, policjanci z częstochowskiej jednostki stwierdzili, że zgłoszenie było prawdziwe. Na podłodze mieszkania leżał mężczyzna z widoczną raną klatki piersiowej, a obok niego stała Dorota K., która okazała się być jego żoną. Mimo natychmiastowych prób reanimacji, życia 51-latka nie udało się uratować. Na miejscu zatrzymano 43-letnią kobietę i przeprowadzono badanie na zawartość alkoholu w jej wydychanym powietrzu.