Cały proces wyboru nowego dzierżawcy Huty Częstochowa dobiegł końca. Podczas gdy procedury formalne nadal są w toku, oczekuje się, że umowa zostanie podpisana w najbliższy poniedziałek. Jednak, jeden ze stronników już zapowiada protest, co jednak nie wpłynie na termin zawarcia umowy czy wprowadzenia nowego dzierżawcy do zakładu.
Efektem wielomiesięcznych wysiłków na rzecz odświeżenia Huty Częstochowa jest bliskie pojawienie się nowego zarządcy w zakładzie. Wybrano jednego z trzech finalistów – Metinvest, Węglokoks czy nową spółkę Marka Frydrycha, który wcześniej był prezesem firmy Sunningwell i zarządzał hutą.
„Zakończyłem proces wyboru nowego dzierżawcy i jestem gotów do podpisania umowy. Nadal trwają ostatnie formalności i procedury, więc umowę podpiszemy w poniedziałek” – oznajmił Adrian Dzwonek, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny oraz syndyk masy upadłościowej Liberty Częstochowa.
Jedna z firm, której oferta nie została wybrana, planuje odwołać się od decyzji syndyka. Twierdzi ona, że nie wszystkie strony miały równe szanse w procesie negocjacji i składania ofert.
Aspekt, który będzie podstawą do zaskarżenia decyzji, stanowił tylko jeden z wielu czynników uwzględnianych przy wyborze dzierżawcy. „Zgodnie z zaleceniami sędzi-komisarza, kryteria wyboru obejmowały m.in. zaplecze, możliwości działania, finansowanie i zasoby kadrowe wszystkich trzech firm uwzględnionych w końcowym etapie wyboru”, wyjaśnił Adrian Dzwonek. Dodatkowo brano pod uwagę długość umowy dzierżawy, proponowaną wysokość czynszu czy kwotę zaległości masy upadłościowej, którą dzierżawca zamierza pokryć tymczasowo.
Dzwonek dodaje również, że prawo upadłościowe nie przewiduje procedury odwoławczej w przypadku wyboru dzierżawcy. W związku z tym ewentualne odwołania nie wpłyną na termin podpisania umowy.