Trener Marek Papszun prowadzi Raków Częstochowa do sukcesów w PKO Ekstraklasie

Po powrocie trenera Marka Papszuna do Rakowa, częstochowianie znów osiągają wysokie miejsca w PKO Ekstraklasie. Legenda klubu ponownie stoi na czele drużyny, która po rundzie jesiennej plasuje się na zaszczytnym 2. miejscu w ligowej tabeli. Mając jedynie 2 punkty straty do lidera, zawodnicy walczą o możliwość powrotu do europejskich pucharów.

Częstochowianie kończą rundę jesienną jako druga drużyna PKO Ekstraklasy i ambicje powrotu na szczyt ligowego podium są wyraźnie widoczne. Jak przyznał trener Papszun, wyniki ich pracy są satysfakcjonujące, a liczba zdobytych punktów świetnie odzwierciedla ich możliwości. Mimo wielu zmian w drużynie i problemów z kontuzjami zawodników, sytuację udało się opanować i wszystko przebiega zgodnie z planem.

Druga linia obrony jest prawdziwą siłą zespołu Papszuna. W rundzie jesiennej Raków stracił najmniej goli – tylko 10, bijąc tym samym rekord XXI wieku przez utrzymanie czystego konta przez pierwsze 12 meczów. W dużej mierze przyczynił się do tego młody bramkarz, Kacper Trelowski, który po powrocie do klubu pod Jasną Górą wykazuje imponującą formę. Na początku sezonu solidnie wspomagała go obrona, choć w końcówce rundy sytuacja ta uległa zmianie z powodu kontuzji defensorów.

Zespół z Częstochowy cechuje także determinacja i walka do ostatniego gwizdka. Przykładem tego jest fakt, że aż 12 zdobytych bramek, co stanowi prawie połowę ich dorobku, strzelili w ostatnich 15 minutach gry, często decydując tym samym o zwycięstwie. Niektórzy obserwatorzy PKO Ekstraklasy zaczęli narzekać, że taka gra zabija futbol, jednak dla mieszkańców Częstochowy to nie stanowi problemu, skoro przekłada się na zdobywanie punktów.