Włókniarz w kryzysie: Klęska w Grudziądzu i alarmujące sygnały przed play-down

W minioną niedzielę drużyna Bayersystem GKM Grudziądz zmierzyła się na własnym torze z ekipą Krono-Plast Włókniarza Częstochowa w przedostatnim meczu sezonu zasadniczego. Spotkanie zakończyło się miażdżącym zwycięstwem gospodarzy, którzy pokonali gości wynikiem 61:29. Już od pierwszych wyścigów było jasne, że drużyna z Częstochowy ma ogromne trudności z nawiązaniem równorzędnej walki. Przez pierwsze sześć biegów Włókniarz nie potrafił nawiązać konkurencji, co przypieczętowało ich niekorzystny start w meczu.

Bezradność Włókniarza na torze

Goście w Grudziądzu prezentowali się znacznie poniżej oczekiwań. Po pierwszych sześciu wyścigach wynik brzmiał 28:8 dla GKM, a dominacja gospodarzy była bezdyskusyjna. Włókniarz, który na początku sezonu potrafił rywalizować z najlepszymi, tym razem wydawał się kompletnie zagubiony. Kacper Woryna, który jeszcze niedawno błyszczał w zawodach Grand Prix 2026, nie był w stanie pokazać swojego pełnego potencjału. Z kolei Piotr Pawlicki, nękany kontuzjami, nie zdołał wnieść oczekiwanej jakości do drużyny.

Świetna forma grudziądzkiej ekipy

W przeciwieństwie do swoich rywali, zawodnicy GKM Grudziądz zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Kevin Małkiewicz, który zdobył płatny komplet punktów, co było jednym z kluczowych elementów sukcesu gospodarzy. Jego postawa na torze przyczyniła się do zdominowania meczu, a także wpłynęła na morale całego zespołu.

Przyszłość drużyn na dalszych etapach sezonu

Wyniki tego spotkania mają znaczące implikacje dla obu drużyn na przyszłość. Dla GKM Grudziądz zwycięstwo to dodatkowy zastrzyk pewności przed zbliżającymi się play-offami. Z kolei Włókniarz Częstochowa musi dokonać poważnych przemyśleń przed play-down, gdzie stawką jest uniknięcie spadku i baraży. Tak słaba forma stawia ich w trudnej sytuacji i może wpłynąć na dalszą walkę o utrzymanie w lidze.

Podsumowanie wyścigów i wyniki indywidualne

Wynik końcowy meczu jasno odzwierciedla przebieg wydarzeń na torze. Grudziądzanie pewnie sięgnęli po zwycięstwo dzięki wyrównanej formie swoich zawodników. Wśród nich wyróżniali się Max Fricke oraz Michael Jepsen Jensen, którzy zdobyli odpowiednio 13+1 i 14 punktów. Włókniarzowi udało się wygrać jedynie kilka biegów, z Kacprem Woryną jako liderem punktowym z 11+1 na koncie.

Ostateczne wyniki pokazują dominację GKM i potrzebę poważnych zmian w strategii Włókniarza przed kluczowymi meczami końcówki sezonu. Sędzią spotkania był Michał Sasień, a najlepszy czas odnotował Jepsen Jensen w szóstym biegu. Mecz przyciągnął na trybuny 7300 widzów, co pokazuje, że żużel cieszy się niezmiennie dużą popularnością wśród kibiców.