W Częstochowie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie: pani Janina Łaszkiewicz obchodziła swoje setne urodziny, dołączając do grona nielicznych stulatków. Choć obecnie mieszka w Częstochowie, jej korzenie sięgają Podkarpacia, gdzie spędziła młodość. Okres II wojny światowej przyniósł jej liczne wyzwania, ale także okazję do wykazania się odwagą. Wspierała partyzantów, organizując dla nich zaopatrzenie i broń, co uczyniło ją częścią historii tamtych czasów. Jej życie uratował lokalny gospodarz, dzięki czemu uniknęła rozstrzelania przez niemieckich okupantów.
Nowe życie po wojnie
Po zakończeniu wojny Janina zdecydowała się na przeprowadzkę do Częstochowy, gdzie zamieszkała z siostrą. Tu rozpoczęła pracę w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, pełniąc funkcję w dziale kadr. Z biegiem lat zbudowała rodzinę, wychowując córkę oraz ciesząc się towarzystwem trójki wnucząt. Mimo upływu czasu, jej pamięć o wojennych wydarzeniach pozostaje żywa.
Żywe wspomnienia i śpiew
Pani Janina nadal z energią wspomina czasy młodości, śpiewając piosenki partyzanckie i dzieląc się swoimi przeżyciami z okresu wojny. Te historie nie tylko przypominają o tragicznych wydarzeniach, ale także o znaczeniu wzajemnego szacunku w społeczeństwie, co jest dla niej szczególnie ważne.
Uroczystość z udziałem władz miasta
Setne urodziny Janiny Łaszkiewicz stały się okazją do oficjalnych gratulacji. Prezydent Częstochowy, Krzysztof Matyjaszczyk, oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Rafał Bednarz, osobiście złożyli jubilatce życzenia, wręczając list gratulacyjny. Był to gest uznania zarówno ze strony władz, jak i mieszkańców miasta, którzy doceniają jej wkład w lokalną społeczność oraz bogate doświadczenia życiowe.
Setne urodziny to niezwykłe osiągnięcie, które przypomina o sile ludzkiego ducha i historii pełnej wyzwań, przez które trzeba było przejść. Wspomnienia Janiny Łaszkiewicz są nie tylko skarbnicą wiedzy o przeszłości, ale także inspiracją dla przyszłych pokoleń.
Źródło: Urząd Miasta Częstochowy
