Po triumfalnym pokonaniu Karabachu Agdam w minionym tygodniu, Raków Częstochowa już nie ma żadnych wątpliwości co do swojego historycznego debiutu w fazie grupowej rozgrywek o europejskie puchary. Jeżeli mimo wszystko przegrają dwumecz z Arisem, będą musieli stawić czoła ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy. Gdyby nawet tam ponieśli porażkę, gwarantowany jest im udział w fazie grupowej Ligi Konferencji. Niemniej jednak, ambicje piłkarzy z Częstochowy są znacznie większe.
Przed mistrzem Polski stoi teraz zadanie pokonania nowego rywala, który różni się od Karabachu swoim stylem gry. Zamiast kładzenia nacisku na fazy przejściowe, Aris preferuje grę bezpośrednią i za linią obrony, korzystając z szybkich graczy na skrzydłach oraz intensywnych napastników. Choć Dawid Szwarga, trener Rakowa, uważa że poziom trudności pozostaje podobny, spotkanie będzie miało zupełnie inną dynamikę.
Sędziowanie meczu odbędziego się w Częstochowie na stadionie Rakowa powierzono Chorwatowi Duje Strukanowi. Jeśli Raków pokona cypryjskiego przeciwnika, zapewni sobie miejsce co najmniej w fazie grupowej Ligi Europy. Dodatkowo, we wtorek i środę odbędzie się dziewięć innych spotkań eliminacyjnych.
Rewanże wszystkich par odbędą się we wtorek 15 sierpnia. Aby zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, drużyna musi wygrać w czwartej rundzie eliminacji. Par dla tego etapu zostaną wylosowane tego poniedziałku.