Sprawa 53-letniego operatora pojazdu pracującego dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK), który jest oskarżony o spowodowanie groźnego wypadku drogowego, trafiła do miejscowego sądu. Mężczyzna jest oskarżony o naruszenie przepisów bezpieczeństwa drogowego, które doprowadziło do tragicznego zdarzenia. W wyniku jego rzekomej nieostrożności, młoda 11-letnia dziewczyna znalazła się pod kołami jadącego autobusu.
Początek czerwca 2023 roku na ulicy Sobieskiego w Częstochowie stał się areną dramatycznego incydentu, który zakończył się poważnym wypadkiem drogowym. W pewnym momencie 11-letnia dziewczynka wpadła pod autobus międzymiastowy. Wstępne raporty sugerują, że młoda dziewczyna najpierw uderzyła bokiem w autobus, a następnie znalazła się pomiędzy jego kołami. Dziecko zostało przewiezione do najbliższego szpitala w stanie krytycznym.
Prokuratura uznała, że zdarzenie mogło zostać uniknięte przez 53-letniego kierowcę MPK, który prowadził autobus, pod którym znalazła się dziewczynka. W związku z powyższym, postanowiono przekazać sprawę do rozpatrzenia przez sąd.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek, potwierdził skierowanie aktu oskarżenia przeciwko kierowcy MPK. Zgodnie z zarzutami, mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie wypadku drogowego poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa na drodze. Zarzuty opierają się na przekonaniu, że kierując autobusem i skręcając w prawo, nie ustąpił pierwszeństwa młodej dziewczynie przechodzącej przez przejście dla pieszych na zielonym świetle