Definitywnym rozstrzygnięciem sądowym, Sławomir Ż., biznesmen z Myszkowa, otrzymał skrócony wyrok – z pierwotnych 2,5 roku do 10 miesięcy pozbawienia wolności. Decyzję podjął Sąd Apelacyjny w Katowicach. Oskarżenie, które zostało mu postawione przez prokuraturę, dotyczyło usiłowania morderstwa własnego teścia.
Wszystko rozpoczęło się pewnej nocy, 16 czerwca 2021 roku. O godzinie czwartej nad ranem, 34-letni Sławomir Ż., powrócił do swojego domu w Myszkowie i obudził żonę ze snu. Podczas rozmowy, jego małżonka zwierzyła się z traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, gdy była niewłaściwie traktowana przez ojca. Wiedza ta wywołała w nim takie wzburzenie, że podjął natychmiastową decyzję o zwróceniu się do teścia z żądaniem przeprosin za jego nieodpowiednie zachowanie w przeszłości.
Aby dać wyraz swoim emocjom, Sławomir Ż. zdecydował się na zabranie ze sobą myśliwskiego karabinu AK Kałasznikow, który był w jego legalnym posiadaniu. W tym samym czasie, siostra teścia otrzymała od niego telefon z pytaniem o adres miejsca zamieszkania. Kobieta uznała to za groźbę i ostrzegła swojego brata, że Sławomir Ż. jest na tyle zdeterminowany, że może użyć broni palnej, jako że posiada status myśliwego. Te informacje skłoniły konkubinę pokrzywdzonego do powiadomienia policji z komisariatu w Koziegłowach.