Sześcioletni wyrok więzienia dla Sebastiana Z., sprawcy śmiertelnego wypadku drogowego w Częstochowie

Sebastian Z. zostanie osadzony za kraty na okres sześciu lat i dziesięciu miesięcy, po tym jak pod koniec 2021 roku spowodował śmiertelny wypadek drogowy na Alei Kościuszki w mieście Częstochowa. Z wyników śledztwa przeprowadzonego przez miejscową policję wynika, że kierując z dużą prędkością potrącił cenionego lekarza z Częstochowy, a następnie odjechał z miejsca kolizji. Dodatkowo, pomimo dwóch obowiązujących zakazów prowadzenia pojazdów, mężczyzna zdecydował się wsiąść za kółko. Niestety, pieszy, którego potrącił Sebastian Z., zmarł niedługo później w szpitalu. Wyrok Sądu Rejonowego w Częstochowie został niemal zupełnie utrzymany przez Sąd Okręgowy.

Śmiertelny incydent miał miejsce 15 listopada 2021 roku o godzinie 19:00. Wspólnie z żoną, Sebastian Z. podróżował BMW od skrzyżowania ul. Sobieskiego i al. Wolności do al. Jana Pawła II. Z ustaleń śledczych wynikało, że prędkość pojazdu wynosiła 81 km/h, a maksymalna dozwolona prędkość na tym odcinku to 50 km/h.

Prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, wyjaśnił szczegóły zdarzenia. – Mimo czerwonego światła, Sebastian Z. nie zatrzymał się przed trzema przejściami dla pieszych. Przy skrzyżowaniu al. Wolności i al. N.M.P., wjechał na pasy, na których znajdowało się co najmniej dziesięć osób. Aby uniknąć kolizji, piesi musieli uciekać na pobocze. Na tym skrzyżowaniu doszło do tragicznego potrącenia 47-letniego mężczyzny, który przeszedł na zielonym świetle – opowiadał prokurator Ozimek.

Po tym, jak potrącił pieszego, Sebastian Z. nie zatrzymał się i kontynuował jazdę ulicą Kościuszki, przyspieszając do 94 km/h. Po przebyciu kilkudziesięciu metrów, zderzył się z tyłem audi, które poruszało się zgodnie z przepisami ruchu drogowego i w którym podróżowały cztery osoby.

47-letni mężczyzna, którego potrącił Sebastian Z., odniósł ciężkie obrażenia, które niestety okazały się śmiertelne. Pomimo usilnych starań medyków, zmarł 8 grudnia 2021 roku w szpitalu. Ofiara wypadku, Krzysztof Stanisławski, był cenionym pediatrą, dobrze znanym mieszkańcom Częstochowy.