Niedawno odwiedziliśmy dworzec kolejowy w Częstochowie, obiekt, który jest na celowniku do rozbiórki w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Nie jest to miejsce pełne życia, jak mogłoby się wydawać – wiele z jego pomieszczeń jest niezamieszkanych, puste i opuszczone.
Kiedyś na ścianach tego dworca mieniły się fontanny, które dodawały temu miejscu swoistego uroku. Jednak dzisiaj nie ma już tego piękna, które można było podziwiać od momentu jego otwarcia w 1996 roku.
Lata mijają, a dworzec w Częstochowie pozostaje niemalże opuszczonym. Tylko nieliczne lokale w pasażu nad torami są jeszcze użytkowane. Znajduje się tam rentgen gabinet stomatologiczny oraz szkoła baletowa. W głównej hali dworca wciąż działają kasy biletowe. Ale to wszystko. Fontanny dawno przestały pracować, podobnie jak windy i schody ruchome. Lokale na wyższych piętrach są puste.
Na szczęście, wygląda na to, że ta sytuacja niedługo się zmieni. Polskie Koleje Państwowe planują realizację projektu, który zapowiadany był od kilku lat – wyburzenie całego budynku. Mimo że ten zamiar budzi sprzeciw części mieszkańców i społeczników, PKP zdeterminowane są, aby przeprowadzić te plany.