W niesamowitym uroku Lasku Aniołowskiego odbyło się kolejne, tym razem 159., wydarzenie Park Run. Uczestniczący w nim biegacze nie kryli swojego zadowolenia i radości z możliwości aktywnego spędzenia czasu.
Na starcie 159. edycji Park Runu ustawiło się aż 58 osób, gotowych na rywalizację oraz pokonanie swoich własnych słabości. Po stronie organizacyjnej wydarzenia niezastąpioną rolę odegrali wolontariusze – ich siły liczbowe wynosiły dokładnie 13 osób.
Ciekawostką jest, że wśród uczestników znalazła się osoba związana z Parkrun Warszawa-Ursynów, która postanowiła odwiedzić Częstochowę i dołączyć do lokalnego biegu. Częstochowski Park Run okazał się także wyjątkowym debiutem dla pięciu śmiałków. Dodatkowo, osiem osób miało powód do szczególnej dumy – udało im się pobić swoje dotychczasowe rekordy, czyli tak zwane „życiówki”.
Ale to nie koniec emocji związanych z bieganiem – już za siedem dni odbędzie się 160. edycja parkrun w naszym mieście.
Warto przypomnieć, jakie korzyści płyną z regularnego biegania. Według informacji udostępnionych na portalu doz, już półgodzinny wysiłek fizyczny wpływa na nasz organizm, pobudzając mózg do produkcji i uwalniania endorfin, inaczej nazywanych hormonami szczęścia. Często mówi się o „euforii biegacza”, która towarzyszy poprawie nastroju. Endorfiny działają podobnie jak morfina produkowana wewnętrznie, blokując receptory bólu. Właściwości te sprawiają, że uczucie ulgi może utrzymywać się nawet po zakończeniu ćwiczeń. W kontekście potencjału uzależniającego opioidów, o którym mówi literatura medyczna, możemy go traktować jako sprzymierzeńca, który motywuje nas do regularnego wysiłku.