Decyzja, jaką wydał Sąd Apelacyjny w Katowicach, nie przynosi zmiany na korzyść oskarżonego. Wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie pozostaje nienaruszony – człowiek, który pomagał innym w składowaniu niebezpiecznych odpadów na terenie Częstochowy, nadal musi ponieść konsekwencje swoich działań.
Kwestia zalegających od dłuższego czasu toksycznych odpadów na ulicy Filomatów w Częstochowie jest poważnym problemem. Pomimo uzyskania funduszy na częściową utylizację tych substancji przez miasto, sprawy sądowe dotyczące odpowiedzialności za ten proceder ciągle się toczą. Właśnie zapadła ostateczna decyzja w jednym z prowadzonych procesów.
Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach, wyjaśnia sytuację: osoba oskarżona, która prowadziła działalność gospodarczą jako jednoosobowa firma specjalizująca się w gromadzeniu odpadów, udostępniła swoje dane do wynajęcia magazynu na ulicy Filomatów w Częstochowie. W wyniku tego działania, hala została wykorzystana do nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych od stycznia do maja 2018 roku, co jest działaniem sprzecznym z obowiązującymi przepisami prawa oraz decyzjami administracyjnymi wydanymi dla tej firmy. Działanie to ułatwiło sprawcom naruszenia prawa stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób poprzez ryzyko wybuchu pożaru i rozprzestrzenianie się toksycznych substancji.