Dr Łukasz Zaborowski, badacz z Instytutu Sobieskiego, jednej z najważniejszych polskich instytucji think-tankowych zajmujących się problematyką publiczną, wyraził swoje obawy dotyczące obecnego podziału administracyjnego kraju. Twierdzi on, że nie jest on efektem jakiejkolwiek konsekwentnej strategii, lecz jedynie przypadkową hybrydą. Powód? Rozbudowa modelu „dużych” województw o kilka „średnich”.
Zaborowski uważa, że niektóre regiony zachowały regionalną samodzielność dzięki zakulisowym układom politycznym, podczas gdy inne ją utraciły. Kielce, Opole, Gorzów i Zielona Góra to miasta, które utrzymały status miast wojewódzkich w „dodatkowych” województwach. Z drugiej strony, Częstochowa, Kalisz, Koszalin i Radom straciły ten status mimo tego, że ich znaczenie dla kraju pozostaje na porównywalnym poziomie.
Ekspert Instytutu Sobieskiego przedstawił cztery propozycje zmiany obecnego układu. W żadnym z nich Częstochowa nie zachowuje statusu samodzielnego województwa. Zamiast tego, proponuje sojusze z Katowicami lub Piotrkowem. Co więcej, w dwóch scenariuszach Katowice tracą status miasta wojewódzkiego.