Zdarzenie rozpoczęło się od telefonu. 77-letni mężczyzna otrzymał wiadomość od rzekomego lekarza, który informował go o hospitalizacji jego syna z powodu zakażenia koronawirusem. Niezbędnym do leczenia miała być droga terapia, co z kolei wymagało od starszego pana uiszczenia znacznej kwoty pieniędzy. Po niedługim czasie pojawiła się „notariuszka”, której misją było odebranie 70 tysięcy złotych na rzecz koniecznego leku.
Jednak mężczyzna poprosił kobietę o okazanie legitymacji, co spowodowało gwałtowne reakcje obydwu stron. Starcie zakończyło się ucieczką kobiety bez ustalonej wcześniej kwoty pieniędzy. Zdarzenie to zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu, a nagranie opublikowane przez policję.
Funkcjonariusze z Częstochowy intensyfikują poszukiwania nieznanej kobiety, która jest podejrzana o próbę oszustwa. Śledczy wskazują, że ta sama osoba mogła mieć udział w podobnym przestępstwie w Bytomiu – jej wizerunek został zarejestrowany przez monitoring w tym mieście, a rysopis pokrywa się z opisem oszustki z Częstochowy.
Opis podejrzanej jest dosyć szczegółowy. Kobieta, w wieku około 40-45 lat, mierząca około 170 cm wzrostu i średniej budowy ciała, włosy blond sięgające do ramion. Podczas incydentu miała na sobie ciemną, zimową kurtkę o długości trzy czwarte, jasny szalik i brązową torebkę noszoną na ramieniu. Na twarzy miała ciemne okulary korekcyjne.