Tragiczna śmierć w pożarze mieszkania na Szymanowskiego w Częstochowie

W Częstochowie nastała tragedia, kiedy jedna osoba nie przeżyła pożaru, który wybuchł w bloku mieszkalnym przy ulicy Szymanowskiego. Wydarzenie miało miejsce w sobotę wieczorem, 29 marca, jednak przyczyny tego tragicznego zdarzenia pozostają nieznane.

Pożar zaczęto dostrzegać w wieczornych godzinach 29 marca, kiedy z parterowego mieszkania wielorodzinnego budynku przy ulicy Szymanowskiego zaczął wydobywać się ogień. Płomienie były tak silne, że wypływały z okien i dochodziły aż do drugiego piętra. Wszystkich mieszkańców budynku, którzy byli w domu podczas pożaru – łącznie 17 osób – ewakuowano. Na szczęście, żadna z tych osób nie wymagała pomocy medycznej. W trakcie akcji gaśniczej, ratownicy odnaleźli zwłoki jednego z lokatorów.

Akcją gaśniczą zarządzało siedem zastępów straży pożarnej. Ogromne płomienie wybuchły na parterze bloku, który składa się z pięciu kondygnacji. Niestety, w wyniku tej tragedii odnaleziono zwłoki, które były poważnie oparzone. Wszystkich 17 osób, które przebywały w budynku podczas pożaru, ewakuowano. O godzinie 22:28 strażacy zakończyli swoje działania, a mieszkańcy, którzy zostali tymczasowo wysiedleni z powodu pożaru, mogli wrócić do swoich domów.

Podsumowanie działań straży pożarnej nastąpiło następnego dnia rano przez Centrum Zarządzania Kryzysowego śląskiego wojewody.