Zwróciliśmy się do kandydatów na stanowisko prezydenta Częstochowy w nadchodzących wyborach w roku 2024, aby podzielili się z nami swoją wizją przyszłości miasta. Podjęliśmy dyskusję na temat siedmiu kluczowych problemów i teraz dzielimy się uzyskanymi odpowiedziami z naszymi czytelnikami. Szczególnie interesujące okazały się odpowiedzi Krzysztofa Świerczyńskiego, przedstawiciela partii Trzecia Droga.
Pierwsze pytanie dotyczyło tego, jak Częstochowa miałaby wyglądać za 5 i 15 lat, jeżeli to właśnie on zostałby wybrany na prezydenta. Na to Świerczyński odpowiedział, że decyzję podjęliby mieszkańcy Częstochowy, a jego zadaniem jako prezydenta byłoby ułatwić im realizację ich wizji. Twierdzi, że niezależnie od rezultatu wyborów, kontynuowałby swoje dotychczasowe działania: dialog z mieszkańcami na temat ich oczekiwań, planów rozwoju miasta oraz problemów, które do tej pory uniemożliwiały ten rozwój.
Kolejne pytanie dotyczyło planów na redukcję zobowiązań finansowych miasta, zważywszy, że potencjalne cięcia w inwestycjach mogą ograniczyć szanse na reelekcję. Zapytaliśmy również, skąd Świerczyński zamierza pozyskać środki na realizację swoich obietnic wyborczych. Jego odpowiedź była jednoznaczna – nadszedł czas, aby przestać myśleć o polityce wyłącznie w kontekście cyklu wyborczego. Wyraził dezaprobatę dla praktyki nagłego przyspieszania inwestycji i „biernego” podejścia do finansów miejskich na rzecz krótkoterminowego sukcesu politycznego.