8 września, w piątkowy poranek, osadę Knieja, usytuowaną w częstochowskim okręgu, dotknął niecodzienny incydent w postaci pożaru, który wybuchł na jednym z lokalnych terenów. Niezbędna interwencja straży pożarnej została niezwłocznie zainicjowana.
Informacje o tym, iż płomienie strawiły Knieję, dotarły do odpowiednich służb dokładnie o 14.35. Na sygnalizowany alarm natychmiastowo zareagowali strażacy, którzy pochodzili zarówno z pobliskich Ochotniczych Straży Pożarnych jak i Państwowej Straży Pożarnej z Częstochowy.
– Mamy do czynienia z palącym się składem płyt, prawdopodobnie wykonanych z pilśni – informuje dyżurny PSP ze stolicy powiatu, dodając, że na szczęście brak jest poszkodowanych.
Sytuacja nie uległa stabilizacji nawet po 15.30. W dalszym ciągu strażacy zaangażowani są w akcję gaszenia, a nad malowniczą miejscowością unosi się gęsty dym.