W mieście Częstochowa miało miejsce zdarzenie, które widmo przemocy rzuciło na bezpieczeństwo jego mieszkańców. Dwoje nastolatków – 16- i 17-letni, zdecydowali się zaatakować swojego rówieśnika, który był o rok młodszy. Sposób, w jakim przeprowadzili atak, był brutalny i bezwzględny – kopanie, szarpanie i duszenie były metodami, które zastosowali, aby pokonać ofiarę. Przemoc skończyła się, kiedy biedny chłopiec już nie mógł się bronić. Nastolatkowie odebrali mu saszetkę z pieniędzmi – środki finansowe wynosiły dokładnie 150 złotych. Młody człowiek natychmiast po tym zdarzeniu zgłosił przestępstwo organom ścigania.
Zgłoszenie do komisariatu przy ulicy Kopernika w Częstochowie złożył 17-letni chłopiec, który był zszokowany i przerażony tym, co mu się przydarzyło. Zgłaszając sprawę, opowiedział o tym jak został zaatakowany przez dwóch agresorów, którzy poprzez duszenie, szarpanie i kopanie doprowadzili go do stanu bezbronności. Uzyskawszy od niego identyfikację napastników, policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania – informuje aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskiej Komendy Miejskiej Policji.
Podczas obchodów terenu stróże prawa zauważyli dwóch młodych mężczyzn, których wygląd zgadzał się z opisem przekazanym przez poszkodowanego. Zobaczywszy mundurowych, młodzi ludzie natychmiast podjęli próbę ucieczki. 17-letni mieszkaniec Częstochowy został jednak szybko ujęty przez funkcjonariuszy po krótkim pościgu. Jego 16-letni wspólnik także nie zdołał uniknąć sprawiedliwości i tego samego dnia został zatrzymany przez kryminalnych z „jedynki”.