Ilja Szkurin, młody piłkarz, który niegdyś był zakontraktowany przez Raków Częstochowa, zyskał pewien rozgłos jako potencjalne odkrycie w Ekstraklasie. Niemniej jednak, jego kariera pod Jasną Górą nie rozwijała się zgodnie z oczekiwaniami, co przeciwnie jest widoczne obecnie w jego grze dla Stali Mielec.
Raków Częstochowa od pewnego czasu skłania się ku angażowaniu wysokich zawodników na pozycji napastnika, szczególnie tych, którzy potrafią efektywnie grać plecami do bramki. W ramach tej strategii, Ilja Szkurin dołączył do klubu z Częstochowy w lutym 2022 roku.
Chociaż początkowo wiązano z nim duże nadzieje, Białorusin niestety nie sprostał oczekiwaniom. Trener Marek Papszun nie potrafił wykorzystać pełni jego talentu, mimo że specjaliści twierdzili, iż Szkurin posiada znaczny potencjał.
W rezultacie opuścił on Raków Częstochowa po krótkim czasie i większość poprzedniego sezonu spędził w drużynie Maccabi Petach Tikwa w Izraelu. Tam prezentował się na tyle dobrze, że otrzymał kolejną szansę w Ekstraklasie, tym razem z drużyną Stali Mielec.
Od momentu powrotu do polskiej ligi, Szkurin pokazuje swoje prawdziwe umiejętności. Jego forma jest na tyle dobra, że niektórzy nazywają go odkryciem pierwszej części sezonu. Dopełnieniem jego sukcesów są imponujące statystyki: 24-letni zawodnik rozegrał do tej pory osiem spotkań, w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty.