26 sierpnia, sobota, przyniosła wyjątkowy dzień dla miasta Częstochowy. To właśnie tam, na malowniczym Starym Rynku, Lewica zdecydowała się zakończyć swoją Letnią Trasę. Był to czas intensywnych spotkań i rozmów z mieszkańcami różnych polskich miast, podczas których Lewica prezentowała swoje stanowisko. Liderzy partii – Włodzimierz Czarzasty, Adam Zandberg, Robert Biedroń, Anna-Maria Żukowska, Magdalena Biejat oraz Joanna Scheuring-Wielgus – byli obecni na tym historycznym spotkaniu.
Początek imprezy zaznaczyły powitania od posła Zdzisława Wolskiego i senatora Wojciecha Koniecznego, którzy będą reprezentować Lewicę w Częstochowie podczas nadchodzących wyborów. Krótko po nich, do mikrofonu przybył prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Choć początkowo mówiono o „chronieniu Polski przed PiS”, liderzy Lewicy szybko skierowali uwagę publiczności na prawdziwego konkurenta w nadchodzących wyborach. Wyraźnie określili Konfederację jako rywala, z którym zamierzają rywalizować o trzecie miejsce w nadchodzącym wyścigu wyborczym.
Mocne słowa padły również od posłanki Magdaleny Biejat: „- Od nas zależy, czy będzie to Polska pod znakiem brunatnej Konfederacji, czy proeuropejskiej i prokobiecej Lewicy”. Adrian Zandberg z Partii Razem dołożył dodatkowego akcentu do tej deklaracji, mówiąc o konieczności powstrzymania skrajnej prawicy. Zwrócił uwagę, że trzeba to zrobić przed ich sprowadzeniem Polski do stanu nienawiści i egoizmu oraz wypchnięciem kraju z Europy. Zapowiedział jednocześnie, że są gotowi na tę walkę.
Zandberg nie tylko krytykował przeciwników politycznych, ale również skierował do publiczności konkretne obietnice. Zapowiedział 20-procentową podwyżkę w budżetach po wyborach oraz dążenie do uzyskania przez pracowników realnych narzędzi do negocjowania podwyżek wynagrodzeń. Jedną z obietnic była także stopniowa redukcja czasu pracy do 35 godzin tygodniowo.