W samym sercu miasta Częstochowy, przypadkowy przechodzień zauważył małego koziołka uwięzionego w zaparkowanym pojeździe. Znajdujący się na pełnym słońcu samochód mógł stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia zwierzęcia, co skłoniło mężczyznę do podjęcia zdecydowanej akcji – wybić szybę, aby uwolnić koziołka. Wkrótce okazało się, że zwierzę zostało znalezione przez kierowcę, który go tam umieścił.
Kierowca odnaleziony przy drodze koziołek, najprawdopodobniej został potrącony, co doprowadziło do jego ciężkiego stanu. Po uwolnieniu zwierzęcia, opiekę nad nim przejęli pracownicy jednego ze schronisk dla zwierząt.
Całe zdarzenie miało miejsce ok. 50 km od Częstochowy. Mężczyzna, który znalazł koziołka podróżował do tego miasta z powodów osobistych. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, sierżant sztabowy Marcin Knysak, udzielił informacji, że mężczyzna natknął się na półżywego koziołka na jezdni. Wszystko wskazuje na to, że zwierzę było ofiarą wypadku drogowego, ale sam znalazca nie brał udziału w tym incydencie.