Na ulicy Świętego Rocha w Częstochowie doszło do znaczącego wypadku drogowego, w wyniku którego jedna osoba została hospitalizowana. Scena zdarzenia była miejscem kolizji czterech różnych pojazdów, w tym dwóch samochodów osobowych, motoroweru i autobusu. Tragiczny incydent wywołał zamieszanie i niepokój wśród lokalnej społeczności.
Niewielki czas przed godziną 7:00 w czwartek, 28 marca, atmosfera na ulicy św. Rocha gwałtownie się zmieniła, kiedy doszło do poważnego zdarzenia drogowego. Śledczy z Wydziału Ruchu Drogowego wyjaśnili, że 44-letni mężczyzna prowadzący Opla Astrę poruszał się w kierunku Rynku Wieluńskiego. Podczas próby skrętu w lewo, nie udzielił pierwszeństwa jadącemu poprawnie 40-letniemu motocykliście, który zmierzał ku cmentarzowi.
W wyniku tego zaniedbania, kierowca motoroweru nie utrzymał kontroli nad swoim pojazdem i przewrócił się. W tym samym momencie, z kierunku cmentarza, zbliżał się autobus. Jego kierowca, w desperackim próbie uniknięcia zderzenia z poszkodowanym motocyklistą, skręcił gwałtownie w prawo i wjechał na parking. Niestety, mimo wysiłku, uderzył w tył stojącego Fiata Punto, za kierownicą którego siedziała kobieta.
Cała sytuacja skończyła się hospitalizacją jednej osoby, która doznała obrażeń ciała podczas tego serii nieszczęśliwych zdarzeń drogowych.