Prawomocne orzeczenie zapadło w Sądzie Rejonowym Katowice, w kontrowersyjnej sprawie dotyczącej dwóch panów oskarżonych o naruszenie bezpieczeństwa publicznego. Zarzuty wynikały z nielegalnego składowania odpadów, które mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Te zasypy znajdowały się na terenie prywatnej własności w Częstochowie i zawierały wiele organicznych związków, które mogą prowadzić do rozwoju nowotworów, a także negatywnie wpływać na zdolności prokreacyjne.
Historia ta rozpoczęła się w 2018 roku, kiedy firma pod nazwą Mateusz K., mieszkaniec Katowic, którego reprezentował Piotr P., uzyskała prawa dzierżawy do działki przy ulicy Hallera w Częstochowie.
Jak wyjaśniał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Tomasz Ozimek, przedsiębiorstwo planowało na tym terenie prowadzić operacje segregacji różnych typów surowców, takich jak tworzywa sztuczne, materiały tekstylne oraz papier. W lipcu tego samego roku właściciel działki odkrył, że pewna część jego terenu była zakryta czarnym materiałem. Za tym zasłoną odkryto aż 100 beczek o pojemności 1000 litrów każda. Właściciel nieruchomości nakazał dzierżawcy usunięcie tych zbiorników w ciągu trzech dni. Gdy to nie przyniosło żadnych efektów, zgłosił sprawę do policji.