Wskutek oszukańczych praktyk, były prezes jednej z częstochowskich firm budowlanych będzie musiał stawić się przed sądem za wyłudzenia warte ponad milion złotych. Śledztwo ujawniło, że przez wiele miesięcy z rzędu oszust uzyskiwał towary i usługi od ponad setki innych firm. Postawiono mu prawie 300 zarzutów.
Policja z Mikołowa, która prowadziła śledztwo przez blisko rok, poinformowała w piątek o jego zamknięciu. Akt oskarżenia został już wysłany do sądu w Mikołowie.
Śledczy z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą mikołowskiej policji odkryli, że od sierpnia do października 2017 roku firma budowlana systematycznie wyłudzała różne towary i usługi od ponad stu innych przedsiębiorców pochodzących z całego kraju, w tym również z powiatu mikołowskiego. Na liście oszukanych dostawców znalazły się firmy dostarczające materiały budowlane, transport i posiłki dla pracowników, a nawet usługi badawcze z zakresu medycyny pracy. Całość wyłudzonych towarów i usług oszacowano na ponad milion złotych – relacjonowała asp. Ewa Sikora z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
W toku śledztwa dokładnie przeanalizowano setki faktur i zasięgnięto profesjonalnej opinii biegłego księgowego. 49-letni mężczyzna z Małopolski, pełniący funkcję prezesa częstochowskiego przedsiębiorstwa, został obarczony 292 zarzutami oszustwa. Według policjantów, był on dobrze świadomy alarmującej sytuacji finansowej firmy, ale mimo to kontynuował nawiązywanie nowych zobowiązań. Ostatecznie zgłosił upadłość firmy, jednak zrobił to zbyt późno, co spowodowało poważne straty dla innych podmiotów – dodaje rzecznik mikołowskiej komendy.