wichura-czestochowa

Silna wichura nawiedza Śląsk. Prawie 200 interwencji straży pożarnej

W czwartek rano województwo śląskie nawiedziła silna wichura, która łamała drzewa, zrywała dachy i niszczyła przystanki autobusowe. Warunki pogodowe sprawiły, że strażacy nie mogli zaznać ani chwili spokoju, odpowiadając na prawie 200 zgłoszeń z powodu bardzo porywistego wiatru. Najgorsze zniszczenia zostały odnotowane w Bielsku-Białej i Częstochowie.

Wichura, która rankiem 20 października rozpoczęła sianie zniszczeń w województwie śląskim, rozprzestrzeniła się na większość kraju. Na samym Śląsku strażacy przeprowadzili już prawie 98 interwencji, w tym 20 w Częstochowie i 17 w Bielsku-Białej. Z powodu połamanych konarów drzew w wielu miejscach utrudniony jest również ruch drogowy, a w domach brakuje prądu.

Oczyszczanie dróg i trakcji kolejowych

Zastępy straży pożarnej prowadzą intensywne działania już od godziny 7:00, podczas których w kilka godzin odpowiedziano na ponad 200 zgłoszeń. Strażacy usuwają z dróg powalone i połamane drzewa, wyłamane znaki drogowe i mniejsze elementy miejskiej infrastruktury. Szalejąca wichura odcięła wielu mieszkańców Śląska od dostaw elektryczności. Na wielu odcinkach zerwane są także trakcje kolejowe, a na torach leżą połamane gałęzie drzew.

Podczas silnego wiatru została ranna jedna osoba – mieszkanka Bielska-Białej. Kobieta została przygnieciona barierką ochronną, którą rozstawiono na placu budowy. Jak informuje KW PSP Katowice, poszkodowana została przewieziona do szpitala. Cztery osoby doznały obrażeń śmiertelnych.