We wtorkowe popołudnie, 5 września, w małym mieście Kłobuck, miało miejsce niebezpieczne wydarzenie. Scenariusz zdarzenia był taki, że matka przypadkowo zatrzasnęła swoje niemowlę w samochodzie. Sytuacja była na tyle poważna, że wymagała natychmiastowej interwencji.
Wszystko rozpoczęło się około godziny 13, kiedy to kobieta zaparkowała swój samochód i nieopatrznie zatrzasnęła drzwi z kluczykami w środku. Najgorsze było to, że jej kilkumiesięczne dziecko nadal znajdowało się wewnątrz pojazdu.
Zrozpaczona matka od razu podjęła działania, dzwoniąc na numer alarmowy i błagając o pomoc. Jak potwierdziła starsza kapitan Kamila Pudło, rzeczniczka Państwowej Straży Pożarnej w Kłobucku, matka pozostała cały czas przy samochodzie, czekając na pomoc. Na szczęście strażacy mieli do pokonania jedynie 300 metrów, co pozwoliło im szybko zareagować na sytuację.
Służby ratownicze natychmiast przystąpiły do akcji, korzystając ze specjalistycznego sprzętu burzącego, aby otworzyć samochód. Po udanej akcji ratunkowej, niemowlę zostało przekazane do opieki Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Mimo dramaturgii sytuacji, jak zapewniają służby ratownicze, dziecku nigdy nie groziło poważne niebezpieczeństwo. Całe zdarzenie skończyło się szczęśliwie.